Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 414/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Zakopanem z 2016-03-07

Sygn. akt IIK 414/15

Ds. 1106/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07.03.2016r

Sąd Rejonowy w Zakopanem Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Janusz Kukla

Protokolant sek. sąd. G. P.

w obecności Prokuratora Jacka Dyki

po rozpoznaniu dnia 21.10. 2015r; 12.01.2016r; 02.03.2016r sprawy:

1.  D. K. z d. Książek, urodz. (...) w M., c. W. i Z. z d. N.;

oskarżonej o to , że :

w czasie od dnia 30 grudnia 2013 roku do dnia 1 stycznia 2014 roku w K. pomogła ukryć pieniądze w kwocie 75 000zl poprzez dokonanie trzech przelewów kwot po 20 000zł na konta ustalonych osób oraz przesłanie kwoty 15 000 zł za pośrednictwem W. U.nieustalonej osobie, a nadto przyjęła wynagrodzenie za wykonanie powyższych czynności kwotę 1100zł, pomimo, że na podstawie towarzyszących im okolicznościach w postaci: małego prawdopodobieństwa, iż skierowana do niej oferta pracy jest rzetelna, lakoniczności przesłanego do niej projektu umowy, nie wskazującego w ogóle na czym miałaby polegać jej obowiązki, dużego wynagrodzenia za wykonanie rzekomego zadania testowego polegającego na dokonaniu trzech przelewów bankowych oraz przesłania pieniędzy za pośrednictwem W. U., powinna i mogła przypuszczać, że pieniądze te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego,

to jest o przestępstwo z art. 292§1kk

2.  P. S., urodz. (...) w K., s. R. i A. z d. G.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 30 grudnia 2013 roku w K. pomógł ukryć pieniądze w kwocie 20 000zł poprzez dokonanie wypłaty w tej kwocie ze swojego konta, niezwłocznie po przelaniu na to konto przez ustaloną osobę kwoty 20 000zł, pomimo, że na podstawie towarzyszących okoliczności w postaci: nieznajomości osoby dokonującej przelewu oraz polegającej mu dokonanie wpłaty pieniędzy, powinien i mógł przypuszczać, że pieniądze te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego,

to jest o przestępstwo z art. 292§1kk

3.  A. Ż., urodz. (...) w P., s. B. i B. z d. R.;

oskarżonego o to, że:

w dniu 30 grudnia 2013 roku w K. pomógł ukryć pieniądze w kwocie 20.000zł poprzez dokonanie wypłaty w tej kwocie ze swojego konta, niezwłocznie po przelaniu na to konto przez ustaloną osobę kwoty 20.000zł, pomimo, że na podstawie towarzyszących okoliczności w postaci: nieznajomości osoby dokonującej przelewu oraz polecającej mu dokonanie wpłaty pieniędzy, powinien i mógł przypuszczać, że pieniądze te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego,

to jest o przestępstwo z art. 292§1kk

I.  uznaje oskarżona D. K. za winną popełnienia opisanego wyżej zarzucanego jej czynu, stanowiącego występek z art. 292§1kk i za to na mocy art. 292§1kk wymierza jej kare grzywny w wymiarze 200 ( dwustu) stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości stawki na kwotę 10 (dziesięciu) złotych, co stanowi kwotę 2.000 (dwa tysiące) złotych,

II.  na mocy art. 45§1kk orzeka oskarżonej D. K. przepadek na rzecz Skarbu Państwa równowartości korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w kwocie 1.100 (tysiąc sto) złotych;

III.  na mocy art. 626§1kpk w zw. z art. 616§1 pkt 2kpk zasądza od oskarżonej D. K. na rzecz oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) kwotę 723,24 (siedemset dwadzieścia trzy 24/100) złotych w tym 23% podatku VAT tytułem uzasadnionego wydatku strony związanego z ustanowieniem w sprawie jednego pełnomocnika;

IV.  uniewinnia oskarżonego P. S. od popełnienia zarzucanego mu wyżej czynu

V.  na zasadzie art.626§1kpk w zw. z art. 616§1 pkt 2 kpk zasądza od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego P. S. kwotę 723,24 (siedemset dwadzieścia trzy 24/100) złotych w tym 23% podatku VAT, z tytułu ustanowienia w sprawie jednego obrońcy,

VI.  uniewinnia oskarżonego A. Ż. od popełnienia zarzucanego mu wyżej czynu

VII.  na zasadzie art.626§1kpk w zw. z art. 616§1 pkt 2 kpk zasądza od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego A. Ż. kwotę 723,24 (siedemset dwadzieścia trzy 24/100) złotych w tym 23% podatku VAT, z tytułu ustanowienia w sprawie jednego obrońcy,

VIII.  na podstawie art. 627kpk zasądza od oskarżonej D. K. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 450 (czterystu pięćdziesięciu) złotych, w tym kwotę 400 ( czterystu) złotych opłaty sądowej.

IX.  na podstawie art. 632 ust. 2kpk w zakresie dotyczących oskarżonych P. S. i A. Ż. kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 414/15

UZASADNIENIE WYROKU

Sądu Rejonowego w Zakopanem z dnia

marca 2016 r.

P. S. oskarżony jest o to, że w dniu 30 grudnia 2013 roku w K. pomógł ukryć pieniądze w kwocie 20 000zł poprzez dokonanie wypłaty w tej kwocie ze swojego konta, niezwłocznie po przelaniu na to konto przez ustaloną osobę kwoty 20 000zł, pomimo, że na podstawie towarzyszących okoliczności w postaci: nieznajomości osoby dokonującej przelewu oraz polecającej mu dokonanie wpłaty pieniędzy, powinien i mógł przypuszczać, że pieniądze te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, to jest o przestępstwo z art. 292§1kk

A. Ż., oskarżony jest o to, że w dniu 30 grudnia 2013 roku w K. pomógł ukryć pieniądze w kwocie 20.000zł poprzez dokonanie wypłaty w tej kwocie ze swojego konta, niezwłocznie po przelaniu na to konto przez ustaloną osobę kwoty 20.000zł, pomimo, że na podstawie towarzyszących okoliczności w postaci: nieznajomości osoby dokonującej przelewu oraz polecającej mu dokonanie wpłaty pieniędzy, powinien i mógł przypuszczać, że pieniądze te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, to jest o przestępstwo z art. 292§1kk

D. K. została oskarżona o to, że w czasie od dnia 30 grudnia 2013 roku do dnia 1 stycznia 2014 roku w K. pomogła ukryć pieniądze w kwocie 75 000zl poprzez dokonanie trzech przelewów kwot po 20 000zł na konta ustalonych osób oraz przesłanie kwoty 15 000 zł za pośrednictwem W. U. nieustalonej osobie, a nadto przyjęła wynagrodzenie za wykonanie powyższych czynności kwotę 1100zł, pomimo, że na podstawie towarzyszących im okolicznościach w postaci: małego prawdopodobieństwa, iż skierowana do niej oferta pracy jest rzetelna, lakoniczności przesłanego do niej projektu umowy, nie wskazującego w ogóle na czym miałaby polegać jej obowiązki, dużego wynagrodzenia za wykonanie rzekomego zadania testowego polegającego na dokonaniu trzech przelewów bankowych oraz przesłania pieniędzy za pośrednictwem W. U., powinna i mogła przypuszczać, że pieniądze te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, to jest o przestępstwo z art. 292§1kk.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W listopadzie 2013 r. na stronie internetowej Grodzkiego Urzędu Pracy w K. zamieszczona została oferta pracy na stanowisko kontroler operator w firmie (...) z siedzibą w W..

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych: P. S. k. 128-129, 379-380, A. Ż. k. 196-197, 380-381, D. K. k. 213-213, 377-378, oferta pracy k. 203

Oskarżeni P. S., A. Ż. i D. K. niezależnie od siebie będąc wobec siebie osobami nieznanymi, a poszukującymi pracy, po zapoznaniu się z zamieszczoną na stronie internetowej Grodzkiego Urzędu Pracy w K. ofertą pracy, oraz weryfikacji danych firmy za pośrednictwem Krajowego Rejestru Sądowego (...), skontaktowali się drogą mailową z ogłoszeniodawcą i wysłali swoje CV na podany w ogłoszeniu adres e-mail (...).

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych: P. S. k. 128-129, 379-380, A. Ż. k. 196-197, 380-381, D. K. k. 213-213, 377-378, zeznania świadków A. S. k. 82, 405, A. B. k. 405-406, J. B. k. 406-407

Po jakimś czasie oskarżeni dostali drogą mailową odpowiedzi zwrotne od ogłoszeniodawcy, które zawierały ogólne informacje dotyczące firmy (...) oraz pracy na stanowisku kontroler-operator. Oskarżeni zgodnie z zaleceniem wskazanym w wiadomości od ogłoszeniodawcy w odpowiedzi na otrzymane wiadomości mailowe, wysłali potwierdzenia swoich kandydatur na oferowane przez firmę stanowisko. Wówczas to oskarżeni ponownie otrzymali wiadomość e-mail, w której to ogłoszeniodawca już szczegółowo wskazał na warunki pracy i wynikające z pełnionego stanowiska obowiązki pracownicze. Miało to być kontrolowanie przemieszczania ładunków, środków transportu oraz kontrolowanie terminowości płatności za rachunki przewozowe. Ponadto ogłoszeniodawca poinformował oskarżonych, iż sporadycznie w ramach ich pracy będą wykonywane przelewy przez W. U. na terytorium Rosji, Białorusi oraz Ukrainy oraz, że w takich przypadkach na konto kontrolera-operatora dokonywany będzie przelew pieniężny, który to pracownik powinien podjąć z banku w gotówce i wysłać do dostawcy za pomocą systemu W. U. do przedstawiciela firmy. Oskarżeni zostali także poinformowani przez ogłoszeniodawcę, iż poddani zostaną zadaniu testowemu w celu weryfikacji ich zaradności, kreatywności, umiejętności zachowania się w nietypowych sytuacjach oraz radzenia sobie ze stresem, a w ciągu kolejnych 2 tygodni pracownik firmy (...) skontaktuje się z nimi telefonicznie w celu uzgodnienia szczegółów i po wykonaniu zadania testowego, oryginał pełnego tekstu umowy o pracę zostanie wysłany na adresy podane przez poszczególnych oskarżonych. Ogłoszeniodawca jednocześnie przesłał mailowo do wszystkich oskarżonych wzór mających być zawartych umów o pracę na czas określony. Oskarżeni zostali zobowiązani przez ogłoszeniodawcę do przesłania kserokopii dowodów osobistych oraz wyciągów z ich rachunków bankowych w celu weryfikacji czy nie posiadają zadłużeń.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych: P. S. k. 128-129, 379-380, A. Ż. k. 196-197, 380-381, D. K. k. 213-213, 377-378, zeznania świadków A. S. k. 82, 405, A. B. k. 405-406, J. B. k. 406-407, korespondencja mailowa k. 44-47, 198-202,

W dniu 16.12.2013 r. oskarżona D. K. otrzymała telefon od pracownika firmy, który powiedział, że najprawdopodobniej w najbliższym czasie będzie musiała wykonać zadnie testowe. Następnie w dniu 20.12.2013 r. oskarżona otrzymała kolejny telefon od przedstawiciela firmy przedstawiającego się jako A. T., który przedstawił jej szczegóły zadania testowego, które miało polegać na dokonaniu przelewów pieniężnych z otrzymanej wcześniej kwoty, na wskazane przez niego rachunki bankowe. W dniu 24.12.2013 r. A. T. ponownie zadzwonił do D. K. z zapytaniem czy ma możliwość wypłaty z jej konta bankowego gotówki w kwocie do 20 tys.. W dniu 30.12.2013 r. około 11:30 oskarżona otrzymała kolejny telefon z zapytaniem czy jest gotowa do pracy, na co oświadczyła, że będzie około godziny 14:00. Po godzinie 14:00 oskarżona została telefonicznie poinformowana przez przedstawiciela firmy, że na jej konto bankowe wpłynie określona kwota, z którego musi ona zrobić 3 przelewy w kwotach po 20.000 zł, a kwota 600 zł ma pozostać na jej koncie jako wynagrodzenie za wykonane zadania. Po chwili pieniądze wpłynęły na rachunek bankowy oskarżonej w 2 przelewach o łącznej wartości 60.600 zł. Jako nadawca przelewów figurował, nieznany oskarżonej, oskarżyciel posiłkowy B. B. (3).

Dowód: wyjaśnienia oskarżonej D. K. k. 213-213, 377-378, zeznania oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) k. 3, 6, 404-405, historia operacji na rachunku bankowym oskarżonej D. K. k. 18-20; pismo mBank k. 15-17, dokumentacja bankowa oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) k. 7-14;

Następnie oskarżona D. K. otrzymała 3 wiadomości SMS z nazwiskami i numerami rachunków bankowych, na które miała przesłać te wymagane przelewy. Oskarżona dokonała 3 przelewy w kwotach po 20.000 zł, na rachunki bankowe oskarżonego A. Ż. nr (...), oskarżonego P. S. nr (...) oraz na rachunek prowadzony przez (...) Bank S.A. o nr. (...).

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych: P. S. k. 128-129, 379-380, A. Ż. k. 196-197, 380-381, D. K. k. 213-213, 377-378, historia operacji na rachunku bankowym oskarżonej D. K. k. 18-20; pismo mBank k. 15-17;

Po dokonanych przelewach oskarżona D. K. otrzymała kolejny telefon od mężczyzny przedstawiającego się jako A. T., który zapytał czy może ona wypłacić pieniądze z bankomatu i wysłać do innej wskazanej osoby poprzez W. U.. Po tej rozmowie na jej konto wpłynęło kolejne 15.500 zł, gdzie jako wpłacający figurował oskarżyciel posiłkowy B. B. (3), a które to pieniądze następnie oskarżona wypłaciła i za pośrednictwem W. U. wpłaciła na wskazany przez A. T. rachunek bankowy N. M.-K. na Ukrainie. Kwota 500 zł miała pozostać na koncie oskarżonej jako wynagrodzenie za dokonany przekaz. W dniu 30.12.2013 r. oskarżona ostatni raz kontaktowała się z tym mężczyzną podającym się za przedstawiciela firmy (...).

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych: P. S. k. 128-129, 379-380, A. Ż. k. 196-197, 380-381, D. K. k. 213-213, 377-378, historia operacji na rachunku bankowym oskarżonej D. K. k. 18-20, potwierdzenie wpłaty przekazu bankowego k. 48, pismo mBank k. 15-17;

B. B. (3) nigdy nie dokonywał osobiście ani za pośrednictwem osób trzecich przelewów pieniężnych na konto D. K., a o zaistniałej sytuacji dowiedział się w dniu 30 grudnia 2013 r., kiedy to chcąc wykonać przelewy internetowe na swoim rachunku bankowym ujawnił brak środków na koncie w łącznej kwocie 76.100 złotych.

Dowód: zeznania oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) k. 3, 6, 404-405,

W dniu 30 grudnia 2013 r. z oskarżonym A. Ż. skontaktował się, jak podał, przedstawiciel firmy (...), który poinformował go, że na jego konto zostanie wpłacona pewna kwota pieniężna, którą następnie w ramach zadania testowego będzie musiał wypłacić ze swojego rachunku bankowego i przekazem bankowym wpłacić na wskazany mu rachunek bankowy. Tego dnia oskarżony otrzymał przelew pieniężny od oskarżonej D. K. w kwocie 20.000 złotych i polecenie od rzekomego pracodawcy przekazania tej kwoty za pośrednictwem W. U. dla kierowcy ciężarówki zatrudnionego u pracodawcy tj. L. L. na U.. Za wykonane zadanie oskarżony A. Ż. miał otrzymać wynagrodzenie w kwocie 250 złotych. Jednakże po dokonaniu przez niego przekazu, kontakt z firmą (...) się urwał, a on sam nie otrzymał ani wynagrodzenia ani również obiecanej umowy o pracę.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych: A. Ż. k. 196-197, 380-381, D. K. k. 213-213, 377-378, zeznania świadków A. B. k. 405-406, J. B. k. 406-407, historia operacji na rachunku bankowym oskarżonej D. K. k. 18-20, A. Ż. k. 21-22, potwierdzenie przekazu oraz wypłaty k. 204-208, pismo mBank k. 15-17;

W dniu 30 grudnia 2013 r. również z oskarżonym P. S. skontaktował się rzekomy przedstawiciel firmy (...), przedstawiający się jako A. T., który poinformował go, że na jego konto zostanie wpłacona pewna kwota pieniężna, którą następnie w ramach zadania testowego będzie musiał wypłacić ze swojego rachunku bankowego i przekazem bankowym wpłacić na wskazany mu rachunek bankowy. Tego dnia oskarżony otrzymał przelew pieniężny od oskarżonej D. K. w kwocie 20.000 złotych i polecenie od pracodawcy wypłaty i przekazania kwoty 19.700 złotych za pośrednictwem W. U.na nazwisko L. M., pozostała kwota 300 złotych stanowiła wynagrodzenie dla oskarżonego P. S. za wykonane zadanie. Oskarżony po otrzymaniu przelewu udał się do placówki W. U. i zlecił przelew zgodnie z poleceniem pracodawcy. Oskarżony otrzymał kod autoryzacyjny, który przekazał A. T., jednak z uwagi na przekroczenie limitu kwoty przelewów, nie został on zrealizowany. W dniu 31 grudnia 2013 r. oskarżony P. S. ponownie udał się do placówki W. Union, gdzie została mu wypłacona kwota 19.700 złotych. W międzyczasie A. T. poinformował oskarżonego aby kwotę 19.700 złotych przelał na rachunek bankowy Y. B., co też oskarżony uczynił. Oskarżony otrzymał ponownie kod autoryzacyjny, który przekazał A. T.. A. T. poinformował P. S., że opinia o jego osobie została rozpatrzona pozytywnie i w ciągu 14 dniu otrzyma pocztą oryginał umowy o pracę na czas określony. Pomimo powyższego poskarżony P. S. nie otrzymał ani umowy ani żadnych innych informacji od przedstawicie firmy (...), natomiast wszelkie podjęte przez niego próby kontaktu okazały się bezskuteczne.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonych: P. S. k. 128-129, 379-380, D. K. k. 213-213, 377-378, zeznania świadka A. S. k. 82, 405, historia operacji na rachunku bankowym oskarżonej D. K. k. 18-20, oskarżonego P. S. k. 23, potwierdzenie wypłaty i wpłaty przekazu bankowego k. 131, 133, pismo mBank k. 15-17;

Oskarżona D. K. jest zamężna , posiada dorosłe dziecko, pozostające na własnym utrzymaniu. Z zawodu jest ekonomistka, aktualnie bezrobotną, pozostaje na utrzymaniu męża, który jest Prezesem firmy z zarobkiem około 7.000 zł miesięcznie. Posiada w współwłasności z mężem mieszkanie o pow. około 58 mkw oraz samochód marki K. około 5-letni. Jest zdrowa psychicznie i fizycznie. Nie była karana.

Dowód: dane osobowe 212, 376, odpis karty karnej k. 119;

Oskarżony P. S. jest stanu wolnego, dzieci nie ma, nikogo nie utrzymuje. Z zawodu jest technikiem ekonomistą, pracuje w Niemczech, jako ogrodnik z zarobkiem około 850 Euro brutto miesięcznie. Nie posiada żadnych nieruchomości ani ruchomości. Jest zdrowy psychicznie i fizycznie. Nie był karany.

Dowód: dane osobowe k. 127, 377, odpis karty karnej k. 120, 298,

Oskarżony A. Ż. jest żonaty, nikogo nie utrzymuje. Z zawodu jest geologiem, pracuje jako specjalista ds. ppoż. z zarobkiem około 3.300 zł miesięcznie. Żona oskarżonego pracuje, jako sprzedawca. Jest współwłaścicielem mieszkania o pow. 38 mkw, ruchomości nie ma. Jest zdrowy psychicznie i fizycznie. Nie był karany.

Dowód: dane osobowe k. 151, 377, odpis karty karnej k. 118,

W toku postępowania przygotowawczego:

Oskarżona D. K. nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu oraz złożyła wyjaśnienia. Utrzymywała w nich, że w dniu 04.12.2013 r. znalazła w Internecie ofertę pracy na stanowisko kontroler-operator w firmie (...) z siedzibą W.. Oferta ta też była zamieszczona w Internecie przez Urząd Grodzki w K.. Po zapoznaniu się z warunkami wysłała CV. W międzyczasie sprawdziła KRS tej firmy. Po jakimś czasie dostała odpowiedź zwrotną mailem od tej firmy. Były tam, ogólne informacje dot. firmy i pracy, potwierdziła swoją kandydaturę. Dostała kolejną odpowiedź zwrotną, było tam szerzej opisane na czym praca ma polegać. Miało to być kontrolowanie przemieszczenia ładunków, środków transportu oraz kontrolowanie terminowości płatności za rachunki przewozowe. Było też nadmienione, że sporadycznie będą dokonywane przelewy poprzez W. U. na R., B., U. Było tam też napisane, że będzie zadanie testowe, i po 2 tygodniach ktoś się w tej sprawie odezwie. W dniu 16.12.2013 r. oskarżona D. K. otrzymała telefon od pracownika firmy, który powiedział, że najprawdopodobniej w najbliższym czasie będzie musiała wykonać zadanie testowe. Następnie w dniu 20.12.2013 r. oskarżona otrzymała kolejny telefon od przedstawiciela firmy przedstawiającego się jako A. T., który przedstawił jej szczegóły zadania testowego, które miało polegać na dokonaniu przelewów pieniężnych z otrzymanej wcześniej kwoty, na wskazane przez niego rachunki bankowe. W dniu 24.12.2013 r. A. T. ponownie zadzwonił do D. K. z zapytaniem czy ma możliwość wypłaty z jej konta bankowego gotówki w kwocie do 20 tys.. W dniu 30.12.2013 r. około 11:30 oskarżona otrzymała kolejny telefon z zapytaniem czy jest gotowa do pracy, na co oświadczyła, że będzie około godziny 14:00. Po godzinie 14:00 oskarżona została telefonicznie poinformowana przez przedstawiciela firmy, że na jej konto bankowe wpłynie określona kwota, z której musi ona dokonać 3 przelewy w kwotach po 20.000 zł, a kwota 600 zł ma pozostać na jej koncie jako wynagrodzenie za wykonane zadania. Po chwili pieniądze wpłynęły na rachunek bankowy oskarżonej w 2 przelewach o łącznej wartości 60.600 zł. Jako nadawca przelewów figurował, nieznany oskarżonej, oskarżyciel posiłkowy B. B. (3). Następnie oskarżona D. K. otrzymała 3 wiadomości SMS z nazwiskami i numerami rachunków bankowych, na które miała przesłać te przelewy. Oskarżona dokonała trzech przelewów po 20.000 zł, na rachunki bankowe oskarżonego A. Ż., oskarżonego P. S. oraz na rachunek prowadzony przez (...) Bank S.A. Po dokonanych przelewach oskarżona otrzymała kolejny telefon od mężczyzny przedstawiającego się jako A. T., który zapytał czy może ona wypłacić pieniądze z bankomatu i wysłać do innej osoby poprzez W. U.. Po tej rozmowie na jej konto wpłynęło kolejne 15.500 zł, gdzie jako wpłacający figurował oskarżyciel posiłkowy B. B. (3), a które to pieniądze następnie oskarżona wypłaciła i za pośrednictwem W. U. wpłaciła na wskazany przez A. T. rachunek bankowy N. M.-K. na U.. Kwota 500 zł miała pozostać na koncie oskarżonej jako wynagrodzenie za dokonany przekaz. W dniu 30.12.2013 r. oskarżona ostatni raz kontaktowała się z tym mężczyzną podającym się za przedstawiciela firmy (...) Oskarżona wyjaśniła, że w dniu 03.01.2014 r. przebywała w okolicach T.. W związku z tym, że zostało jej zablokowane konto, udała się tam na Policję celem zgłoszenia oszustwa, bowiem poczuła się w tym wszystkim pokrzywdzona. Oskarżona wskazała, że nie interesowała się tym co dalej działo się z tymi pieniędzmi, które przekazywała poszczególnym osobom. Przed dokonywaniem przelewów dostała informację iż pieniądze które przekazuje są przeznaczone dla dostawców tej firmy, dla kontrahentów za wykonane usługi. Traktowała całą sprawę jako zadanie testowe.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonej D. K. k. 213-213,

Oskarżony P. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia. Utrzymywał w nich, że w listopadzie 2013 roku przeglądał oferty pracy zamieszczone na stronie Urzędu Pracy w K. przy ul. (...). Natrafił na ogłoszenie pracy dot. kontroli przepływu środków transportu i pieniężnych w firmie (...) z siedzibą w W.. Z tą firmą skontaktował się mailowo na adres: (...) przesłał im swoje CV. W dniu 09 grudnia 2013 roku otrzymał od nich wiadomość zwrotną, w której poinformowano go o warunkach pracy jak również o zakresie obowiązków kontrolera, m.in. o tym, że praca ta będzie się również wiązała z sytuacjami związanymi z przyspieszeniem przelewów pieniężnych głównie do B., U. i R., a w przypadku takim na konto kontrolera-operatora dokonywany będzie przelew pieniężny który pracownik powinien podjąć w gotówce w banku i wysłać do dostawcy za pomocą systemu W. U.. Ponadto został poinformowany, że przeprowadzony zostanie test psychologiczny, który będzie miał na celu sprawdzenie kreatywności i umiejętności zachowania się w nietypowych sytuacjach oraz radzenia sobie ze stresem. W tej wiadomości przesłano mu również link do strony, na której miał znajdować się formularz do umowy o pracę na czas określony, który to formularz P. S. wypełnił i otrzymał maila z projektem umowy o pracę. Następnie został jeszcze poproszony o przesłanie kserokopii dowodu osobistego oraz wyciągu z jego konta, czy aby nie jest zadłużony. W dniu 13 grudnia 2013 roku skontaktował się ze nim mężczyzna który przedstawił się jako A. T. przedstawiciel firmy (...). Dzwonił z numeru telefonu + (...) i poinformował go, że zanim zostanie zatrudniony, zostanie przeprowadzone zadanie testowe, którego szczegóły przedstawiono mu w tej rozmowie. A. T. poinformował go, że na jego konto zostanie wpłacona pewna kwota pieniężna, którą następnie w ramach zadania testowego będzie musiał wypłacić ze swojego rachunku bankowego i przekazem bankowym wpłacić na wskazany mu rachunek bankowy. Tego dnia oskarżony otrzymał przelew pieniężny od w kwocie 20.000 złotych i polecenie od pracodawcy wypłaty i przekazania kwoty 19.700 złotych za pośrednictwem W. U. na nazwisko L. M., pozostała kwota 300 złotych stanowiła wynagrodzenie dla oskarżonego P. S. za wykonane zadanie. Oskarżony po otrzymaniu przelewu udał się do placówki W. U. i zlecił przelew zgodnie z poleceniem pracodawcy. Oskarżony otrzymał kod autoryzacyjny, który przekazał A. T., jednak z uwagi na przekroczenie limitu kwoty przelewów, nie został on zrealizowany. W dniu 31 grudnia 2013 r. oskarżony P. S. ponownie udał się do placówki W. U. gdzie została mu wypłacona zablokowana dnia poprzedniego kwota 19.700 złotych. W międzyczasie A. T. poinformował oskarżonego aby kwotę 19.700 złotych przelał na rachunek bankowy Y. B., co też oskarżony uczynił. Oskarżony otrzymał ponownie kod autoryzacyjny, który przekazał A. T.. A. T. poinformował P. S., że opinia o jego osobie została rozpatrzona pozytywnie i w ciągu 14 dniu otrzyma pocztą oryginał umowy o pracę na czas określony. Pomimo powyższego poskarżony P. S. nie otrzymał ani umowy ani żadnych innych informacji od przedstawicie firmy (...), natomiast wszelkie podjęte przez niego próby kontaktu okazały się bezskuteczne.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. k. 128-129,

Oskarżony A. Ż. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia. Utrzymywał w nich, że znalazł ogłoszenie na oficjalnej stronie Grodzkiego Urzędu Pracy w K.. Był przekonany, że jest to normalna legalna praca, że nie ma nic wspólnego z żadnym oszustwem. Ponadto sprawdził pracodawcę poprzez Krajowy Rejestr Sądowy, stronę internetową firmy, a na F. znalazł prezesa firmy widniejącego w KRS, dlatego wysłał CV i otrzymał od pracodawcy kontakt mailowy i telefoniczny. Po uzgodnieniu warunków pracy i obietnicy wysłania kurierem umowy o pracę postawiono mu warunek sprawdzenia go, co zostało nazwane zadaniem testowym odpowiadającym zakresowi jego przyszłych obowiązków. W ramach zadania testowego otrzymał przelew pieniężny na jego prywatne konto i polecenie pracodawcy przekazania go przekazem W. U. dla kierowcy ciężarówki zatrudnionego u pracodawcy. Uważał że pracodawca posiada wszelkie zezwolenia na dokonanie takiego przekazu pieniędzy. Następnie oczekiwał na kontakt, aby wykonać kolejne zadanie testowe, które miało polegać na zarządzaniu ruchem pojazdów firmy. Jednak kontakt z pracodawcą urwał się całkowicie, nie otrzymał również umowy o pracę. Oskarżony wskazał, że czuje się niewinny i nie popełnił żadnego przestępstwa, czuje się oszukany i pokrzywdzony.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego A. Ż. k. 196-197,

W toku rozprawy głównej:

Oskarżona D. K. nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu oraz złożyła wyjaśnienia analogiczne do jej wyjaśnień złożonych w toku postępowania przygotowawczego. Oskarżona potwierdziła fakt dokonania przelewów na kwoty wynikające ze stawianego jej zarzutu, jednak wskazała na brak swojego zamiaru oraz działanie w zaufaniu, iż skoro ogłoszenie widniało na stronie internetowej Grodzkiego Urzędu Pracy w K. to posiada ono walor autentyczności. Oskarżona wyjaśniła dodatkowo, że nie przyszło jej to do głowy, że mogą to być nielegalne transakcje. W jej przekonaniu, nic nie wskazywało, że nałożone na nią zadanie może mieć charakter nielegalny, a bardzo zależało jej na tej pracy. Nie miała świadomości ani żadnych podejrzeń, co do tego, że jako kandydatkę do pracy w firmie spedycyjnej testowano ją właśnie w ten sposób. Pieniądze, które wpłynęły na jej konto nie były oznaczone tytułem przelewu. Oskarżona wskazała, że z zawodu jest mgr ekonomii, przez 24 lata pracowała na kolei w spedycji. Ukończyła handel i biznes międzynarodowy w Wyższej Szkole (...) w K.. Ogólnie biorąc słyszała o zjawisku tzw. prania brudnych pieniędzy. Nie zastanawiała się w kontekście dokonywanych przelewów nad skutkami podatkowymi. Podała, że nie miała też żadnych wątpliwości, co do własnej osoby, że podoła tym obowiązkom. Uważał, że spełnia narzucone przez tą firmę wymogi. W chwili rozpoczęcia tej współpracy z firmą traktowała się, jako kandydatka, a nie pracownik firmy. Co do dokonanych przelewów, miały one stanowić sporadyczne sytuacje w ramach tzw. niestandardowych. Z rejestru KRS który sprawdzała, przed wysłaniem swojej kandydatury, zapamiętała, że nazwiska miały wschodnie brzmienie. Wschodni akcent rozmówcy nie budził podejrzeń, bo takie właśnie wschodnio brzmiące nazwiska widniały w KRS. Oskarżona podała, że dla niej duże znaczenie miał fakt, że oferta była emitowana przez Grodzki Urząd Pracy w K.. Atmosfera wywołana przez A. T. wywierała na nią presję, ciśnienie, chciała wykonać dobrze swoja pracę. Była wtedy w bardzo dużym stresie. Wspomniany stres miał wpływ na racjonalną ocenę całokształtu sytuacji. Kwestia pozostawienia na jej rachunku pozostałej kwoty jako wynagrodzenia wyniknęła dopiero w ostatniej fazie rozmów z mężczyzną mówiącym ze wschodnim akcentem. Dopiero zablokowanie konta zwróciło jej uwagę na to, że działalność może być nielegalna. Uważała, że kwoty, których przelewów dokonywała, nie były nadmiernie duże z punktu widzenia firmy mającej ją zatrudnić.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonej D. K. k. 377-378,

Oskarżony P. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia analogiczne do jego wyjaśnień złożonych w toku postępowania przygotowawczego. Oskarżony dodatkowo wyjaśnił, że po zapoznaniu się z treścią oferty emitowanej przez Urząd Pracy w K., skontaktował się z urzędem i uzyskał adres tej firmy, sprawdził też tą firmę w KRS i upewnił się, że w rzeczywistości firma ta istnieje i w KRS figurowało nazwisko A. T. ale nie pamięta w jakim charakterze. Nie zwrócił uwagi na kapitał zakładowy tej firmy, bo nie miało to dla niego znaczenia, nie sprawdzał tytułów przelewów na koncie w mBanku i (...). Oskarżony nigdy nie spotkał osobiście A. T.. Nigdy nie miał wątpliwości, że jest on przedstawicielem firmy, bo do tej firmy przesłał dane rekrutacyjne. Oskarżony wyjaśnił, że skusiła go ta oferta, bowiem chciał podjąć prace aby nie wyjeżdżać z Polski, również oferowane wynagrodzenie nie wydawało mu się wygórowane, bo uznał, że za taką odpowiedzialność zarobek powinien być godziwy. Ponadto, sugerował się zamieszczeniem oferty przez Urząd Pracy w K. mając przekonanie, że Urząd weryfikuje autentyczność ofert. Oferta ta znajdowała się nie tylko na stronie Urzędu Pracy w K. przy ul. (...) ale także na stronie serwisu o nazwie (...). W konkluzji, wskazał, że sam uważa się za pokrzywdzonego, zarówno przez Urząd Pracy, jak i firmę, z którą zamierzał współpracować. Oskarżony podał, że ukończył technikum ekonomiczne z maturą, z tym, że nie podszedł do egzaminu zawodowego w okolicy lat 2010 – 2011. W swoim zawodzie nigdy nie pracował. Przez pewien czas pracował w produkcji. We wrześniu 2013 r, powrócił do Polski po półrocznym pobycie w N., gdzie pracował w branży ogrodniczej i właśnie wtedy poszukiwał pracy. Po przedmiotowym zdarzeniu ponownie wyjechał do N. do H., gdzie pracuje w zasadzie do dzisiaj i tam przebywa, zajmując się pielęgnacją ogrodów na prywatnych posesjach.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego P. S. k. 379-380,

Oskarżony A. Ż. również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia analogiczne do jego wyjaśnień złożonych w toku postępowania przygotowawczego. Oskarżony potwierdził fakt dokonania przelewów na kwotę wynikającą ze stawianego mu zarzutu, jednak wskazał na brak swojego zamiaru zarówno bezpośredniego jak i ewentualnego. Jak wyjaśnił podejmując ofertę pracy był przeświadczony , że była to prawdziwa oferta pracy, tym bardziej, że zamieszczona na stronie Urzędu Pracy. Wszystkie otrzymane maile były profesjonalne, zawierały wszystkie szczegóły. Oferta, którą przyjął nie różniła się niczym od projektu umowy o pracę, który potem otrzymał. Oskarżony wskazał, że po zakończeniu studiów na UJ w K. w roku 2013 i uzyskaniu tytułu mgr biologii, rozpoczął poszukiwania pracy. Udał się do Grodzkiego Urzędu Pracy aby zrejestrować się jako bezrobotny. Urzędnik poinformował go o potrzebie zapoznania się z ofertami zamieszczonymi na stronie internetowej (...) i monitorach zamieszczonych w Urzędzie gdzie emitowano oferty. Zgodnie z tą sugestią, po zapoznaniu się z ofertami, w dniu 22.11.2013 r. zauważył ofertę firmy o pracy na stanowisku logistyka transportu. Akceptując tą ofertę przesłał firmie swoje dane rekrutacyjne. Sprawdził, że istnieje w rzeczywistości w KRS, co do kapitału zakładowego nie był podany albo nie zwrócił nań uwagi. Po paru dniach firma odezwała się akceptując jego kandydaturę. W kolejnych mailach poinformowano go o charakterze pracy i jej szczegółach, w tym również o obowiązku przekazywania należności kierowcom w krajach wschodnich. Przekazano mu informacje o wysokości zarobków tj. 4.500zł netto. Poproszono o podanie danych osobowych i poinformowano, że musi wykonać zadanie testowe dla zweryfikowania kwalifikacji. Całe zadanie przeprowadzane było w atmosferze pośpiechu i stresu. Nie budziło u niego zdziwienia, że osobie obcej udostępnia nr swojego rachunku bankowego, ponieważ z warunków pracy wynikało, że jego obowiązkiem będzie dokonywanie przelewów z jego konta na rzecz kierowców w krajach Europy wschodniej. Nie wydawało mu się dziwne, że przelewy miały być wykonywane z jego konta ,a nie pracodawcy. Ponadto to pracodawca ryzykował tę kwotę 20.000 zł. Oskarżony oświadczył, że nie czuje się winny ,a wręcz oszukany przez w/w firmę ale także przez Urząd Pracy, bo był pewien, że Urząd weryfikuje zamieszczona oficjalnie ofertę. Tak więc, jeżeli urzędnik nie miał podstaw do podejrzeń, że oferta nie jest uczciwa, tym bardziej i on nie mógł tego podejrzewać. Nie miał też możliwości poznania A. T., którego nigdy nie spotkał osobiście, bo nie był żadnym protegowanym kandydatem, tylko poprostu skorzystał z zamieszczonej oferty. Przyjął domniemanie, że osoba, która z nim się kontaktuje jest przedstawicielem firmy i kontakt z nią był zasugerowany przez Urząd Pracy. W maju 2014 r. poinformował policję , że niemal identyczna oferta przez tego samego pracodawcę zamieszczona jest na stronie Urzędu Pracy w L.. W konkluzji, biorąc pod uwagę wszystkie towarzyszące zdarzeniu okoliczności oraz standardy obowiązujące przy dzisiejszym zatrudnieniu, zdaniem oskarżonego jest on niewinny, a wręcz pokrzywdzony.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego A. Ż. k. 380-381,

Sąd zważył co następuje:

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd oparł się w szczególności o dowody takie jak: wyjaśnienia oskarżonych: P. S. k. 128-129, 379-380, A. Ż. k. 196-197, 380-381, D. K. k. 213-213, 377-378, zeznania oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) k. 3, 6, 404-405, zeznania świadków A. S. k. 82, 405, A. B. k. 405-406, J. B. k. 406-407, a także dowody z dokumentów takie jak: oferta pracy k. 203, korespondencja mailowa k. 44-47, 198-202, historia operacji na rachunku bankowym D. K. k. 18-20; A. Ż. k. 21-22, P. S. k. 23, pismo mBank k. 15-17, dokumentacja bankowa oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) k. 7-14, potwierdzenia wpłat, wypłat i przekazów bankowych k. 48, 131, 133, 204-208, pisma obrońców oskarżonych oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, a także dane osobowe oskarżonych i karty karne.

Przede wszystkim podkreślić należy, że niektóre okoliczności mają charakter bezsporny.

Należy do nich przede wszystkim fakt, że w listopadzie 2013 r. na stronie internetowej Grodzkiego Urzędu Pracy w K. zamieszczona została oferta pracy na stanowisko kontroler operator w firmie (...) z siedzibą w W.. Bezspornym jest, że oskarżeni P. S., A. Ż. i D. K. po zapoznaniu się z zamieszczoną na stronie internetowej Grodzkiego Urzędu Pracy w K. ofertą pracy, oraz weryfikacji danych firmy za pośrednictwem Krajowego Rejestru Sądowego (...), skontaktowali się drogą mailową z ogłoszeniodawcą i wysłali swoje CV na podany w ogłoszeniu adres e-mail (...). Nie ulega także wątpliwości, że wszyscy oskarżeni po otrzymaniu na ich prywatne rachunki bankowe poszczególnych kwot wymienionych w stawianych im zarzutach, zgodnie z zalecaniami wskazanymi im telefonicznie przez mężczyznę przedstawiającego się jako przedstawiciel firmy (...), przekazali poszczególne kwoty pieniężne na wskazane im rachunki bankowe nieznanych im osób. Czynności oskarżonych jak ich poinformowano, mieli wykonywać w ramach zadań testowych będących etapem rekrutacji na stanowisko kontrolera-operatora w firmie (...). Wspomniane okoliczności bezsporne zostały przez oskarżonych przyznane i w żaden sposób nie zostały przez nich zakwestionowane, a ponadto wynikają z zalegających w aktach dokumentów w postaci oferty pracy k. 203, korespondencji mailowej k. 44-47, 198-202, historii operacji na rachunku bankowym D. K. k. 18-20; A. Ż. k. 21-22, P. S. k. 23, potwierdzeń wpłat, wypłat i przekazów bankowych wykonanych przez oskarżonych k. 48, 131, 133, 204-208.

W ocenie sądu wyjaśnienia oskarżonych P. S. i A. Ż. generalnie są wiarygodne i należy je uwzględnić. Zdaniem sądu pomimo, iż nie przyznali się oni do winy, nic nie wskazuje, aby zmierzali do uniknięcia odpowiedzialności karnej. Szczegółowo i prawdziwie oskarżeni przedstawili zarówno tło zdarzenia, jak i szczegóły związane z chwilą wpłynięcia na ich prywatne rachunki bankowe poszczególnych kwot pieniężnych oraz ich dalszych działań związanych z przekazaniem środków pieniężnych na rachunki bankowe nieznanych im osób. Wyjaśnienia ich wzajemnie ze sobą korespondowały, były spójne i logiczne, a ponadto znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci dokumentacji mailowej i bankowej zalegającej w aktach sprawy.

Oskarżony P. S. wskazał, że sugerował się zamieszczeniem oferty przez Urząd Pracy w K. mając przekonanie, że Urząd weryfikuje autentyczność ofert. Oskarżony wyjaśnił, że skusiła go ta oferta, bowiem chciał podjąć prace aby nie wyjeżdżać z P., również oferowane wynagrodzenie nie wydawało mu się wygórowane, bo uznał, że za taką odpowiedzialność zarobek powinien być godziwy. W konkluzji, wskazał, że sam uważa się za pokrzywdzonego, zarówno przez Urząd Pracy, jak i firmę, z którą zamierzał współpracować. W powyższym zakresie zdaniem Sądu również należało dać wiarę oskarżonemu bowiem jak wynika z akt postępowania P. S. ukończył technikum ekonomiczne z maturą, z tym, że nie podszedł do egzaminu zawodowego w okolicy lat 2010 – 2011. W swoim zawodzie nigdy nie pracował. Przez pewien czas pracował w produkcji. We wrześniu 2013 r, powrócił do P.po półrocznym pobycie w N., gdzie pracował w branży ogrodniczej i właśnie wtedy poszukiwał pracy. Wobec powyższego oskarżony nie miał żadnego doświadczenia ani wiedzy w zakresie obrotu pieniędzmi, a także pracy na stanowisku kontrolera-operatora na które kandydował, w związku z ofertą zamieszczoną na stronie Urzędu Pracy w K.. Oskarżony dokonał wszelkich jego zdaniem możliwych działań w celu zweryfikowania pracodawcy, na którego ogłoszenie wysłał swoją kandydaturę. Jak już wspomniano sugerował się zamieszczeniem oferty przez Urząd Pracy w K. mając przekonanie, że Urząd weryfikuje autentyczność ofert. Oferta ta znajdowała się nie tylko na stronie Urzędu Pracy w K. przy ul. (...) ale także na stronie serwisu o nazwie (...), a po zapoznaniu się z treścią oferty emitowanej przez Urząd Pracy w K., skontaktował się z urzędem i uzyskał adres tej firmy, sprawdzał też tą firmę w KRS i upewnił się, że w rzeczywistości firma ta istnieje a w KRS figurowało nazwisko A. T., który to później zlecił mu wykonanie zadania testowego.

Podobnie oskarżony A. Ż. wyjaśnił, iż po zakończeniu studiów na UJ w K. w roku 2013 i uzyskaniu tytułu mgr biologii, rozpoczął poszukiwania pracy. Udał się do Grodzkiego Urzędu Pracy aby zrejestrować się jako bezrobotny. Urzędnik poinformował go o potrzebie zapoznania się z ofertami zamieszczonymi na stronie internetowej (...) i monitorach zamieszczonych w Urzędzie gdzie emitowano oferty. Zgodnie z tą sugestią, po zapoznaniu się z ofertami, w dniu 22.11.2013 r. zauważył ofertę firmy o pracy na stanowisku logistyka transportu. Jak wyjaśnił podejmując ofertę pracy był przeświadczony , że była to prawdziwa oferta pracy, tym bardziej, że zamieszczona na stronie Urzędu Pracy. Wszystkie otrzymane maile były profesjonalne, zawierały wszystkie szczegóły. Sprawdził też firmę do której kandydował, że istnieje w rzeczywistości w KRS. Oskarżony wyjaśnił, że nie budziło u niego zdziwienia, że osobie obcej udostępnia nr swojego rachunku bankowego, ponieważ z warunków pracy wynikało, że jego obowiązkiem będzie dokonywanie przelewów z jego konta na rzecz kierowców w krajach Europy wschodniej. Nie wydawało mu się dziwne, że przelewy miały być wykonywane z jego konta ,a nie pracodawcy. Ponadto pracodawca ryzykował tą kwotą 20.000 zł, a nie on sam. Sąd dał wiarę powyższym wyjaśnieniom oskarżonego A. Ż., który oświadczył, że nie czuje się winny ,a wręcz oszukany przez w/w firmę ale także przez Urząd Pracy, bo był pewien, że Urząd weryfikuje zamieszczoną oficjalnie ofertę. Sad podziela stanowisko oskarżonego, który w zakresie obrotu pieniędzmi oraz pracy na stanowisku na które kandydował nie miał żadnego doświadczenia, bowiem jest z wykształcenia biologiem, że jeżeli urzędnik Urzędu Pracy w K. nie miał podstaw do podejrzeń, że oferta nie jest uczciwa, tym bardziej i on nie mógł tego podejrzewać. Przyjął domniemanie, że osoba, która z nim się kontaktuje jest przedstawicielem firmy do której kandyduje, tym bardziej, że kontakt z nią był zasugerowany przez Urząd Pracy.

Mając na względzie zasady logiki i doświadczenia życiowego, a także brak doświadczenia oskarżonych oraz ich młody wiek, Sąd przyjął zgodnie z twierdzeniami oskarżonych P. S. i A. Ż., iż nie mogli oni nawet przypuszczać, że w chwili wykonywania rzekomego zleconego im zadania testowego mogą popełnić przestępstwo.

Przechodząc do wyjaśnień oskarżonej D. K. wskazać należy, że podobnie jak oskarżeni P. S. i A. Ż. nie przyznała się ona do winy. Wyjaśnienia oskarżonej w których szczegółowo i przedstawiła zarówno tło zdarzenia, jak i szczegóły związane z chwilą wpłynięcia na jej prywatny rachunek bankowy poszczególnych kwot pieniężnych oraz jej dalszych działań związanych z przekazaniem środków pieniężnych na rachunki bankowe nieznanych jej osób, zdaniem Sąd należy ocenić jako wiarygodne. Wyjaśnienia oskarżonej D. K. w powyższym zakresie korespondowały z wyjaśnieniami pozostałych oskarżonych, zeznaniami oskarżyciela posiłkowego, były spójne i logiczne, a ponadto znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci dokumentacji mailowej i bankowej zalegającej w aktach sprawy. Natomiast odnosząc się do nie przyznania się do winy przez oskarżoną D. K. zdaniem Sądu, nie budzi to zdziwienia, bo występuje ona przecież w sprawie w określonej roli i wynik postępowania ma dla niej znaczenie. Nie ulega wątpliwości, że odżegnując się od winy zabiega oskarżona o uzyskanie oczekiwanego rezultatu sprawy i w konsekwencji uniewinnienia. Nie może jednak ulegać wątpliwości, że materiał dowodowy zgromadzony w każdej kolejnej sprawie podlegać musi indywidualnej ocenie osobno co do każdego a oskarżonych, chociażby nawet tło i okoliczności towarzyszące zdarzeniom, były dość podobne. Z całą mocą należy podkreślić, że odmowa wiary wyjaśnieniom oskarżonej w zakresie w jakim nie przyznała się do winy, nie jest w niniejszej sprawie podyktowana bynajmniej rolą, w jakiej występuje w postępowaniu, lecz jest skutkiem analizy całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Dodać należy, że w zasadzie, już sama treść wyjaśnień oskarżonej D. K., która wskazała, że jest z zawodu mgr ekonomii, przez 24 lata pracowała na kolei w spedycji, ukończyła handel i biznes międzynarodowy w Wyższej Szkole (...) w K., a także jak sama podała słyszała o zjawisku tzw. prania brudnych pieniędzy, wskazuje na możliwość przypisania jej winy w postaci zamiaru ewentualnego, za popełnienie występku z art. 292 § 1 kk i to pomimo, że oskarżona do winy się nie przyznała. Ponadto o lekkomyślności oskarżonej w tym zakresie i przy tak znacznym doświadczeniu zawodowym oraz wykształceniu ekonomicznym jakie posiada świadczy także fakt, że nie zastanawiała się ona także w kontekście dokonywanych przelewów nad ich skutkami podatkowymi. Nie sposób obdarzyć wiarą oskarżoną, która wskazała, że czuje się ona osobą pokrzywdzoną w tej sprawie oraz, że nie mogła przypuszczać iż ulega ona oszustwu, w którym czynnie uczestniczyła. Jak już wspomniano takie okoliczności jak pozyskanie na swój rachunek bankowy kwoty 75.000 złotych niewiadomego pochodzenia z rachunku bankowego nieznanej jej osoby, dokonanie trzech przelewów kwot po 20.000 złotych na konta ustalonych osób oraz przesłanie kwoty 15 000 zł za pośrednictwem W. U. nieustalonej osobie, brak sporządzenia pomiędzy oskarżoną, a jej zleceniodawcą umowy odnośnie wykonywanych przez nią czynności, a jedynie przesłanie oskarżonej wstępnego projektu mającej być zawartej w przyszłości umowy o pracę, przyjęcie przez oskarżoną wynagrodzenia za wykonanie powyższych czynności w kwocie 1100 zł, brak jakiegokolwiek zapytania ze strony oskarżonej o pochodzenie przelanych na jej konto środków pieniężnych, pomimo, że oskarżona jest z zawodu mgr ekonomii, przez 24 lata pracowała na kolei w spedycji, ukończyła handel i biznes międzynarodowy w Wyższej Szkole (...) w K., a także jak sama podała słyszała o zjawisku tzw. prania brudnych pieniędzy, wskazują, że nie sposób dać wiary oskarżonej w zakresie w jakim nie przyznała się do winy.

W pełni wiarygodne były zeznania oskarżyciela posiłkowego B. B. (3). Jak zeznał końcem grudnia 2013 r. połączył się ze swoim kontem bankowym chcąc dokonać przelewów i wówczas ujawnił, że z jego konta oszczędnościowego bez jego wiedzy i zgody wypłynęła kwota 76.100 złotych na rachunek bankowy oskarżonej D. K., która okazała się beneficjentem, a której oskarżyciel posiłkowy nie znał ani nawet nie kojarzył. B. B. (3) niezwłocznie zgłosił ten fakt w mBanku, w którym zablokowano jego konto a resztę środków przelano na inny rachunek, a także złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na policję. Zdaniem oskarżyciela posiłkowego nieznana mu osoba włamała się na jego konto bankowe bowiem on sam nikomu nie udostępniał swojego konta ani też swojego hasła internetowego do posiadanych przez niego kont bankowych. Wskazane powyżej zeznania oskarżyciela posiłkowego są logiczne, spójne i w pełni odpowiadają pozostałemu materiałowy dowodowemu w postaci historii operacji na rachunku bankowym D. K. k. 18-20 a także dokumentacji bankowej oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) k. 7-14.

Zeznania świadków A. S., A. B. i J. B. są wiarygodne. Świadkowie ci są członkami rodziny oskarżonych P. S. oraz A. Ż., wobec czego do ich zeznań należało podejść ze szczególną dozą ostrożności. Sąd jednak w toku bezpośredniego przesłuchania na rozprawie głównej doszedł do przekonania, że zeznania w/w świadków zasługują na wiarę. Świadkowie zeznawali co do znanych im okoliczności towarzyszących stawianym oskarżonym zarzutów. Zeznania tych świadków uzupełniają obraz zdarzenia i wzajemnie ze sobą korespondują. Świadek A. S. zeznała, że P. S. znalazł na stronie Internetowej Urzędu Pracy ogłoszenie – ofertę pracy. Praca miała polegać na wykonaniu zadania testowego. P. S. mówił jej, że czeka jaki będzie wynik tego zadania testowego, o czym miał go poinformować pracodawca, a następnie że wykonał to zadanie testowe. Potem jednak powiedział, że nie pozyskał pracy, bo zapewne było dużo chętnych. Po jakimś czasie przyjechała do świadka policja, w celu przeszukania mieszkania. Policjanci mówili, że P. S. kogoś oszukał. Dopiero później świadek dowiedziała się, że ten test miał polegać na dokonaniu przez niego przelewów. Świadek zeznała, że dla niej miało to duże znaczenie, że oferta zamieszczona była na stronie Urzędu Pracy, bo uważała ją za instytucję zaufania. Natomiast świadkowie A. B. i J. B. w swych zeznaniach wskazywali, iż byli oni zaskoczeni całą sytuacją. Ich zdaniem to oskarżony A. Ż. padł ofiarą oszustwa i zostawiona została na niego „wyrafinowana” pułapka. Jak zeznali oskarżony stosował się do wymogów wskazanych mu przez potencjalnego przyszłego pracodawcę, nie mając świadomości, że pieniądze mogą pochodzić z przestępstwa. Zeznania powyższych świadków pozwalają też przyjąć, że oskarżeni P. S. i A. Ż. nie mieli świadomości, a nawet nie mogli przypuszczać, iż przyjmując na swoje rachunki bankowe poszczególne kwoty pieniężne, a następnie przekazując je na konta nieznanych im osób, popełniają przestępstwa.

Dowody dokumentów takich jak : oferta pracy k. 203, korespondencja mailowa k. 44-47, 198-202, historia operacji na rachunku bankowym D. K. k. 18-20; A. Ż. k. 21-22, P. S. k. 23, pismo mBank k. 15-17, dokumentacja bankowa oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) k. 7-14, potwierdzenia wpłat, wypłat i przekazów bankowych k. 48, 131, 133, 204-208, są wiarygodne i zasługują na uwzględnienie. Sporządzone zostały przez uprawnione osoby, żadna ze stron nie kwestionowała okoliczności w nich naprowadzonych. Uzupełniały one w sposób szczegółowy, obraz przedmiotowej sprawy.

Stosownie do treści art. 292. § 1 kk, kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega wymienionej w przepisie karze. Jeśli chodzi o różnicę pomiędzy paserstwem umyślnym z art. 291 § 2 kk, a paserstwem nieumyślnym opisanym w art. 292 § 1 kk, to sprowadza się ona w istocie rzeczy jedynie do strony podmiotowej w zakresie jej stosunku do źródła uzyskania rzeczy. Należy podkreślić, że przy paserstwie nieumyślnym sprawca nie wie, że rzecz będąca przedmiotem jego działań została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, lecz w konkretnym układzie okoliczności faktycznych, w których podejmuje określone czynności w stosunku do rzeczy, istniały możliwości powzięcia przez niego przypuszczenia, że rzecz została uzyskana za pomocą czynu zabronionego. Podstawą do takiej oceny są tzw. „okoliczności towarzyszące” nabyciu rzeczy, udzieleniu pomocy do jej zbycia, przejęciu lub udzieleniu pomocy do jej ukrycia. Ważnym jest przy tym, iż okoliczności towarzyszące mają charakter obiektywny i mogą przybierać postać np. nabywania rzeczy po rażąco niskiej cenie, niewspółmiernej do rzeczywistej wartości rzeczy, zmiany, zniszczenia lub zamazania znaków identyfikacyjnych przedmiotu. Zatem układ okoliczności towarzyszących warunkuje istnienie powinności i możliwości powzięcia przez sprawcę przypuszczenia, że stanowiąca przedmiot działania rzecz uzyskana została za pomocą czynu zabronionego. Dla przypisania sprawcy nieumyślności konieczne jest bowiem wykazanie, że podejmując określone czynności w konkretnym układzie okoliczności towarzyszących nie powziął przypuszczenia o przestępnym pochodzeniu rzeczy, przy czym ów brak wynikał z naruszenia reguł prawidłowego postępowania w danych okolicznościach przez sprawcę.

Odnosząc się do czynów zarzuconych oskarżonym P. S. i A. Ż. uprawnione są następujące uwagi.

Same tylko okoliczności towarzyszące zdarzeniu zarzucanemu P. S. w postaci: nieznajomości osoby dokonującej przelewu oraz polecającej mu dokonanie wpłaty pieniędzy nie świadczą o tym, że oskarżony P. S. powinien lub mógł przypuszczać, że pieniądze zostały uzyskane nielegalnie. Wziąć pod uwagę należy, że ogłoszenie o pracę zostało umieszczone zarówno na tablicy jak i na stronie internetowej Urzędu Pracy w K.. Oskarżony P. S. ogłoszenie zobaczył na stronie w listopadzie 2013 roku a z początkiem grudnia 2013 roku otrzymał od ogłoszeniodawcy maila z informacją o warunkach pracy, jak również z informacją o zakresie obowiązków kontrolera w tym m.in. że praca będzie wiązała się z sytuacjami związanymi z przyspieszeniem przelewów pieniężnych głównie do B., U. i R.. Ponadto oskarżony został poinformowany także o tym, że przeprowadzony zostanie test psychologiczny, który będzie miał na celu sprawdzenie kreatywności i umiejętności zachowania się w nietypowych sytuacjach oraz radzenia sobie ze stresem. Następnie zostało przeprowadzone zadanie testowe, które miało na celu sprawdzenie uczciwości jak i zaufania do oskarżonego polegające na dokonaniu przelewów. Oskarżony mając nadzieję, iż zostanie zatrudniony wykonywał te polecenia. Ponadto okoliczności świadczyły, iż pieniądze, które zostały przelane na konto oskarżonego, a które następnie oskarżony przelał na rzecz innych osób należały do przyszłego „pracodawcy”. Dodatkowo przed wykonaniem zadania testowego został przesłany mailem do oskarżonego projekt umowy o pracę. Zarówno w ogłoszeniu o pracę umieszczonym w Urzędzie Pracy jak i w projekcie umowy o pracę został wskazany podmiot: (...) Sp. o.o., który realnie istniał i istnieje, jest nadal wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego. Oskarżony miał powody do traktowania tej oferty jako poważnej, żadne bowiem okoliczności nie świadczyły o pozorności tej oferty, tym bardziej, że oferta była umieszczona w Urzędzie Pracy (jako instytucji publicznej) zarówno na tablicy jak i na stronie internetowej. Jednocześnie oskarżony podczas rozmowy telefonicznej wyraźnie słyszał stukot klawiatury komputerowej, jak i pewnym momencie usłyszał, że ktoś do kogoś zwraca się per (...) a osoba o takim imieniu figurowała i figuruje jako członek zarządu tej firmy w KRS. Okoliczności towarzyszące zatem nie wskazywały, aby na ich podstawie oskarżony P. S. ex ante mógł wywnioskować, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego. Rzekomy pracodawca przelewając pieniądze P. S. okazał mu dużą dozę zaufania, naturalnym jest, że oskarżony zaufanie to odwzajemnił. Oskarżony dokonał wszelkich jego zdaniem możliwych działań w celu zweryfikowania pracodawcy, na którego ogłoszenie wysłał swoją kandydaturę. Jednak najistotniejszą kwestią która nie pozwoliła na przypisanie oskarżonemu P. S. zamiaru ewentualnego jest fakt, że ukończył technikum ekonomiczne z maturą, z tym, że nie podszedł do egzaminu zawodowego w okolicy lat 2010 – 2011. W swoim zawodzie nigdy nie pracował. Przez pewien czas pracował w produkcji. We wrześniu 2013 r, powrócił doP. po półrocznym pobycie w N., gdzie pracował w branży ogrodniczej i właśnie wtedy poszukiwał pracy. Wobec powyższego oskarżony nie miał żadnego doświadczenia ani wiedzy w zakresie obrotu pieniędzmi, a także pracy na stanowi mu kontrolera-operatora na które kandydował, w związku z ofertą zamieszczoną na stronie Urzędu Pracy w K..

Natomiast odnośnie oskarżonego A. Ż., przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, by rzeczywiście istniały okoliczności towarzyszące, które mogłyby uzasadniać przypuszczenie pochodzenia pieniędzy z przestępstwa. Wskazać należy, iż jak wynika z zebranego materiału, oskarżony ten ogłoszenie o pracy znalazł na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Pracy, ponadto sprawdził firmę przez Internet znajdując ją jako zarejestrowaną w oficjalnym Sądowym Rejestrze Firm (przy czym podano tam nazwisko prezesa firmy i innych osób), co uzasadniało jego przekonanie, że ma do czynienia z prawdziwą firmą, i w tej sytuacji było dla niego czymś normalnym wykonywanie poleceń przez Internet, skoro miał właśnie pracować przez Internet (jest to obecnie przeważająca praktyka zawierania umowy o pracę i praktyka wykonywania pracy, a tym samym ludzie osobiście nie znają się przy spełnianiu takich czynności), jak też uważał, że pieniądze są własnością pracodawcy (a nie było żadnych przeciwwskazań do takiego osądu). Ponadto co istotne, na brak zamiaru ewentualnego, a tym samym okoliczność, że oskarżony nie mógł przypuszczać, iż pieniądze przelane na jego konto pochodzą z przestępstwa, wskazuje fakt, że po zakończeniu studiów na UJ w K. w roku 2013 i uzyskaniu tytułu mgr biologii, rozpoczął poszukiwania pracy. Udał się do Grodzkiego Urzędu Pracy aby zrejestrować się jako bezrobotny. Urzędnik poinformował go o potrzebie zapoznania się z ofertami zamieszczonymi na stronie internetowej (...) i monitorach zamieszczonych w Urzędzie gdzie emitowano oferty. Zgodnie z tą sugestią, po zapoznaniu się z ofertami, w dniu 22.11.2013 r. zauważył ofertę firmy o pracy na stanowisku logistyka transportu. Jak wyjaśnił podejmując ofertę pracy był przeświadczony , że była to prawdziwa oferta pracy, tym bardziej, że zamieszczona na stronie Urzędu Pracy. Wszystkie otrzymane maile były profesjonalne, zawierały wszystkie szczegóły. Sąd podziela stanowisko oskarżonego, który w zakresie obrotu pieniędzmi oraz pracy na stanowisku na które kandydował nie miał żadnego doświadczenia, i zasadnie przyjął domniemanie, że osoba, która z nim się kontaktuje jest przedstawicielem firmy do której kandyduje, tym bardziej, że kontakt z nią był zasugerowany przez Urząd Pracy.

Mając na względzie zasady logiki i doświadczenia życiowego, a także brak doświadczenia oskarżonych P. S. i A. Ż. oraz ich młody wiek, Sąd przyjął iż nie mogli oni nawet przypuszczać, że w chwili wykonywania rzekomego zleconego im zadania testowego popełniają przestępstwo. Wobec powyższego niemożliwym było przypisanie oskarżonym popełnienia przedmiotowego przestępstwa nawet z zamiarem ewentualnym.

Wszystkie wskazane powyżej okoliczności skutkować musiały uniewinnieniem oskarżonych P. S. i A. Ż..

Odnosząc się do oskarżonej D. K. uprawnione są następujące uwagi:

D. K. została oskarżona o to, że w czasie od dnia 30 grudnia 2013 roku do dnia 1 stycznia 2014 roku w K. pomogła ukryć pieniądze w kwocie 75 000zl poprzez dokonanie trzech przelewów kwot po 20 000zł na konta ustalonych osób oraz przesłanie kwoty 15 000 zł za pośrednictwem W. U. nieustalonej osobie, a nadto przyjęła wynagrodzenie za wykonanie powyższych czynności kwotę 1100zł, pomimo, że na podstawie towarzyszących im okolicznościach w postaci: małego prawdopodobieństwa, iż skierowana do niej oferta pracy jest rzetelna, lakoniczności przesłanego do niej projektu umowy, nie wskazującego w ogóle na czym miałaby polegać jej obowiązki, dużego wynagrodzenia za wykonanie rzekomego zadania testowego polegającego na dokonaniu trzech przelewów bankowych oraz przesłania pieniędzy za pośrednictwem W. U., powinna i mogła przypuszczać, że pieniądze te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, to jest o przestępstwo z art. 292§1kk.

Zdaniem Sądu z okoliczności zdarzenia, które naprowadzała sama oskarżona w wyjaśnieniach wynika, że D. K. dopuściła się nieumyślnie występku z art. 292 § 1 kk. Na powyższe wskazują następujące okoliczności:

- pozyskanie na swój rachunek bankowy kwoty 75.000 złotych niewiadomego pochodzenia z rachunku bankowego nieznanej jej osoby,

- dokonanie trzech przelewów kwot po 20.000 złotych na konta ustalonych osób oraz przesłanie kwoty 15 000 zł za pośrednictwem W. U. nieustalonej osobie,

- brak sporządzenia pomiędzy oskarżoną, a jej zleceniodawcą umowy odnośnie wykonywanych przez nią czynności, a jedynie przesłanie oskarżonej wstępnego projektu mającej być zawartej w przyszłości umowy o pracę,

- przyjęcie przez oskarżoną wynagrodzenia za wykonanie powyższych czynności w kwocie 1100 zł;

- brak jakiegokolwiek zapytania ze strony oskarżonej o pochodzenie przelanych na jej konto środków pieniężnych, pomimo, że oskarżona jest z zawodu mgr ekonomii, przez 24 lata pracowała na kolei w spedycji, ukończyła handel i biznes międzynarodowy w Wyższej Szkole (...) w K., a także jak sama podała słyszała o zjawisku tzw. prania brudnych pieniędzy. Ponadto o lekkomyślności oskarżonej w tym zakresie i przy tak znacznym doświadczeniu zawodowym oraz wykształceniu ekonomicznym jakie posiada świadczy także fakt, że nie zastanawiała się ona także w kontekście dokonywanych przelewów nad skutkami podatkowymi.

Nie może ulegać wątpliwości, że wszystkie te opisane wyżej okoliczności dobitnie wskazują, że oskarżona D. K. z uwagi na swoje wieloletnie doświadczenia w pracy, ekonomiczne wykształcenie oraz obycie jeżeli chodzi o transakcje pieniężne, co najmniej powinna i mogła przypuszczać, że przedmiotowe środki pieniężne mogą stanowić przedmiot przestępstwa. Za znamienne należy uznać nie podjęcie przez oskarżoną D. K., wobec okoliczności wskazanych powyżej, żadnych działań, w tym również z pomocą policji, które mogłyby wyjaśnić rzeczywiste pochodzenie przedmiotowych środków pieniężnych, czy też doprowadzić do zweryfikowania ich autentyczności.

W przekonaniu Sądu całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, ze szczególnym wskazaniem na fakt, że oskarżona D. K. przyjęła na swój rachunek bankowy pieniądze w kwocie 75.000zl, a następnie na zlecenie jej rzekomego przyszłego pracodawcy, którego nie znała, nigdy nie widziała i o którym nie posiadała żadnych informacji, dokonała trzech przelewów kwot po 20.000 zł na konta ustalonych osób oraz przesłała kwotę 15.000 zł za pośrednictwem W. U. nieustalonej osobie, a nadto przyjęła wynagrodzenie za wykonanie powyższych czynności w kwocie 1100 zł, nie próbując nawet podjąć działań, które mogłyby zweryfikować legalność transakcji i mając na uwadze wyżej przedstawioną argumentację, dobitnie wskazuje, że oskarżona swoim zachowaniem w pełni wyczerpała znamiona zarzuconego jej występku. Należy bowiem jednoznacznie przyjąć, że na podstawie towarzyszących okoliczności oskarżona powinna i mogła przypuszczać, że przekazane na jej konto środki pieniężne mogą pochodzić z przestępstwa bądź też być jego przedmiotem. Działaniu oskarżonej towarzyszył z całą pewnością zamiar ewentualny, a wina D. K. nie budzi żadnych wątpliwości.

Co do wymiaru kary:

Sąd uznał oskarżoną D. K. za winną popełnienia opisanego wyżej zarzucanego jej czynu, stanowiącego występek z art. 292§1kk i za to na mocy art. 292§1kk wymierzył jej kare grzywny w wymiarze 200 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości stawki na kwotę 10 złotych, co stanowi kwotę 2.000 złotych.

Niewątpliwą okolicznością łagodzącą jest fakt dotychczasowej niekaralności oskarżonej D. K.. Z kolei na niekorzyść oskarżonej przemawia fakt, że swoim zachowaniem pomimo posiadanego doświadczenia w zakresie księgowości oraz obrotu środkami pieniężnymi, wpisała się w płaszczyznę szerokiego zjawiska, polegającego na potocznie zwanym „praniu brudnych pieniędzy”, które jest nagminne i wymaga odpowiedniej reakcji. Ponadto oskarżona uzyskała korzyść majątkową w wysokości 1100 złotych.

W ocenie Sądu wymierzona oskarżonej kara jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości przypisanego jej czynu. Zdaniem Sądu wymierzona oskarżonej kara zapobiegnie jej powrotowi do ponownej kolizji z normami prawa oraz spełni potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, uświadomi konieczność przestrzegania norm prawnych i nieopłacalność ich naruszania. Wymierzając karę sąd miał na uwadze, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy oraz by zrealizowane zostały zarówno cele zapobiegawcze jak i wychowawcze, a nadto uwzględnione zostały potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymiar kary grzywny był determinowany faktem, iż oskarżona za swoje chociaż nieumyślne to jednak przestępcze działania osiągnęła wynagrodzenie w kwocie 1100 złotych, tj. stosunkowo wysokiej jak na czynności jakie w ramach zlecenia wykonała, a co wskazuje, iż czynu tego dopuściła się w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przy wymiarze kary wzięto pod uwagę wymogi, o jakich stanowi art. 53 kk. Co do wysokości stawki dziennej grzywny kierowano się wymogami, o jakich stanowi art. 33 § 3 kk. Sąd wziął pod uwagę, sytuację rodzinną i finansową oskarżonej, tj. iż oskarżona D. K. jest mężatką, nie posiada nikogo na utrzymaniu, z zawodu jest ekonomistką, aktualnie bezrobotną. Jak podała jej mąż osiąga dochody w wysokości 7.000 złotych miesięcznie. Oskarżona jest współwłaścicielką mieszkania o pow. 59 mkw oraz 5-cio letniego samochodu osobowego marki K.. Ponadto oskarżona jest osobą zdrową fizycznie i psychicznie. W ocenie sądu tak wymierzona kara grzywny w stosunku do oskarżonej D. K. wpłynie na właściwe ukształtowanie świadomości prawnej społeczności, w której żyje, a także na samej oskarżonej. Należy przyjąć ze wymierzona oskarżonej kara spełni swoją rolę i uzmysłowi oskarżonej naganność jej postępowania. Oskarżona winna zrozumieć, że przestępcze zachowanie, jakie zaprezentowała nie może popłacać ani być tolerowane. Wręcz przeciwnie, D. K. musi być świadoma, że sprawcy podobnych zachowań, w tym również ona sama, poprzez nielegalne działanie, naraża się na realną odpowiedzialność karną ze strony powołanych do tego organów.

Na mocy art. 45§1kk orzeczono wobec oskarżonej D. K. przepadek na rzecz Skarbu Państwa równowartości korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w kwocie 1.100 złotych. Postąpienie takie było konieczne z uwagi na fakt, iż oskarżona na skutek swego działania osiągnęła korzyść majątkową tj. wynagrodzenie za wykonane przez nią czynności, w stosunkowo wysokiej kwocie 1100 złotych.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wniósł (k. 428/2) o orzeczenie od oskarżonej D. K. obowiązku naprawienia szkody na rzecz oskarżyciela posiłkowego w części tj. w kwocie 66.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia aktu oskarżenia do dnia naprawienia szkody.

Zdaniem Sądu podnoszone przez niego żądanie nie jest słuszne i nie może zasługiwać na uwzględnienie. Przede wszystkim podnieść należy, że to nie oskarżona D. K. była sprawcą wyrządzonej pokrzywdzonemu szkody bo występuje przecież w sprawie w charakterze oskarżonej o popełnienie występku przeciwko mieniu popełnionego nieumyślnie (art. 292§1 kk). Zauważyć też należy, że z samego opisu czynu w zakresie dotyczącym tej oskarżonej w żadnej mierze nie wynika, aby oskarżona D. K. dopuściła się występku powodującego wyrządzenie szkody oskarżycielowi posiłkowemu B. B. (3).

Na mocy art. 626§1kpk w zw. z art. 616§1 pkt 2kpk Sąd zasądził od oskarżonej D. K. na rzecz oskarżyciela posiłkowego B. B. (3) kwotę 723,24 złotych w tym 23% podatku VAT tytułem uzasadnionego wydatku strony związanego z ustanowieniem w sprawie jednego pełnomocnika. Ponadto na podstawie art. 627kpk zasądzono od oskarżonej D. K. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 450 złotych, w tym kwotę 400 złotych opłaty sądowej. Zdaniem sądu przesłanki mogące skutkować zwolnieniem oskarżonej od ponoszenia kosztów procesów o jakich mowa w art. 624 § 1 kpk, nie zachodzą. D. K. winna ponieść koszty we własnej sprawie.

Wobec uniewinnienia oskarżonego P. S. i A. Ż., na zasadzie art.626§1kpk w zw. z art. 616§1 pkt 2 kpk zasądzono od Skarbu Państwa na ich rzecz kwoty po 723,24 złotych w tym 23% podatku VAT, z tytułu ustanowienia w sprawie jednego obrońcy. Natomiast na podstawie art. 632 ust. 2kpk w zakresie dotyczącym oskarżonych P. S. i A. Ż. kosztami procesu obciążono Skarb Państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Sowa
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Zakopanem
Osoba, która wytworzyła informację:  Janusz Kukla
Data wytworzenia informacji: